’Zabawy są przepyszne
I dziewki piękne są
Lecz muszę iść bo wzywa mnie
Don Carlos de Borbon
Pośród ruchów tradycjonalistycznych w Europie zachodniej szczególnie poetyczna i heroiczna aura owiewa od prawie stu siedemdziesięciu już lat hiszpańskich 'karlistów’ /”carlistos”/. Siła wiary i uczucia emanująca z nadziei, zwłaszcza górali nawaryjskich, na powrót 'zza gór’ prawowitego władcy, który przywróci panowanie Chrystusa Króla, a narodowi 'stare, dobre prawa’, może być porównana jedynie z wiarą szkockich 'jakobitów’ (wiernych królowi Szkocji i Anglii Jakubowi II oraz jego następcom) w powrót 'królów zza morza’.
Archetypalnym podłożem tego sentymentu są oczywiście uniwersalne mity i legendy, jak choćby polskie podania o Chrobrym, śpiącym wraz ze swymi rycerzami w Tatrach, czy o Łokietku w grocie Ojcowa, jednakże wierność karlistów nie była tylko przeżyciem wyobrażonym, lecz obficie okupywanym krwią przelewaną przez wiele pokoleń, walczących w trzech – a wliczając udział w Krucjacie całej Hiszpanii narodowej przeciwko 'Antykościołowi’ – właściwie w czterech wojnach 'karlistowskich’. Wierność ta urzekała częstokroć nawet ludzi stojących w zasadzie na innych pozycjach ideowych, jak agnostyk i anarchizujący nietzscheanista Pío Baroja y Nessi czy, przechodzący wiele ideowych wcieleń, najsławniejszy filozof hiszpański Miguel de Unamuno, który cenił u karlistów szczególnie „głęboką lojalność i duchowe oddanie sprawie tradycjonalistycznej, ich przywiązanie do wartości historycznych swego regionu i wstręt, jaki budziły w nich negatywne aspekty burżuazyjnego liberalizmu”. Nawet ekscentryczny autor „Dziwadeł i makabryd”, który na starość przystał do Klubu Przyjaciół Związku Sowieckiego – Ramón María del Valle-Inclán pisał: „Znajduję w karlizmie piękno starych katedr. Odczuwałbym zadowolenie, gdyby ruch ten był traktowany jako narodowa spuścizna”.
Określenia 'karliści’/’karlizm’ to oczywiście nazwy potoczne, przybierane przez partyzantów infanta Don Karlosa i jego potomków, z których dwaj nosili zresztą to samo imię, walczących – raz orężem, raz piórem, w zależności od koniunktury – o należny im, wedle obowiązującego w dynastii burbońskiej prawa sukcesyjnego, tron. Właściwa i oficjalna nazwa ruchu w pełnym brzmieniu to jednak Tradycjonalistyczna Wspólnota Karlistowska /”Comunión Tradicionalista Carlista„/, choć zamiennie spotyka się także w jego historii takie określenia jak: Wspólnota Katolicko-Monarchiczna /”Comunión Católica Monárquica”/, bądź Legitymistyczna Wspólnota Karlistowska /”Comunión Legitimista Carlista”/, a w odłamach 'dysydenckich’: Partia Tradycjonalistyczna /”Partido Tradicionalista”/ i Partia Karlistowska /”Partido Carlista”/. Także i pod tym względem – prawie dwuwiekowej ciągłości tych samych form organizacyjnych – ruch karlistowski nie ma sobie równych na prawicy w żadnym kraju; co więcej zaś, posiada on swoją 'prehistorię’ sprzed sporu dynastycznego, który dał impuls do ukonstytuowania się karlizmu „sensu stricto”, co jeszcze bardziej wydłuża jego trwanie. Z drugiej strony, ma on też momenty kompromitujące tę piękną tradycję, i to w najczulszym punkcie, bo w osobach niektórych Pretendentów, zwłaszcza w ostatnich latach, co może być przyczynkiem do niewesołej zaiste refleksji nad losem współczesnego rojalizmu w ogóle, którego bodaj największym problemem są, a w każdym razie bywają, sami Książęta. I chociaż formalna strona – obserwacja reguł prawa sukcesyjnego – nie wyczerpuje ideowej, metapolitycznej treści karlistowskiego tradycjonalizmu, ani nie oddaje w pełni jego 'klimatu’ duchowego, to słuszne będzie przedstawić naprzód ten aspekt, aby w jego świetle dostrzec wyraźniej głębsze podłoże zasad pierwszych.
PRZYPISY:
Wartościowymi (syntetycznymi) opracowaniami dziejów karlizmu pozostają wciąż: R. Oyarzun, „La historia del carlismo”,”Bilbao 1939, Madrid 1969[3]; M. Lassala, „Historia política del partido carlista”,”Madrid 1941; M. Ferrer, D. Tejera y Quesada, J.F. Acedo, „Historia del Tradicionalismo Espańol”,t. I-XXX, Sevilla 1941-1960 [tu najobszerniejszy zbiór dokumentów z lat 1814-1936; dalej: HTE]; V. Marrero, „El tradicionalismo espańol del siglo XIX”,”Madrid 1955, S. Galindo Herrero, „Breve historia del tradicionalismo espańol”, Madrid 1956, M. Ferrer, „Breve historia del legitimismo espańol”, Madrid 1958, M. Blinkhorn, „Carlism and Crisis in Spain 1931-1939”, Cambridge 1975, R. Garivati, „I carlisti e la guerra di Spagna”, Milano 1978, J.S. Climent, „Los origines del carlismo”, Madrid 1979 i M. de Santa Cruz, „Apuntes y documentos para la historia del tradicionalismo espańol 1939-1966”, t. I-XVIII, Madrid 1980, a także obszerne hasło „Tradicionalismo” w: „Enciclopedia Universal Ilustrada Europeo-Americana „[dalej: „EUI”], Madrid 1928, t. LXIII, ss. 376-506; prace najnowsze to: S. G. Payne, „Historia del carlismo”, Madrid 1995, G. Alférez, „Historia del Carlismo”, Madrid 1998 i J. Canal, „El carlismo. Dos siglos de contrarevolución en Espańa”, Madrid 2000. Najnowsze opracowanie historii 'wojen karlistowskich’ stanowi zbiorowa praca dziewiętnastu autorów pod red. A. Bullóna de Mendozy „Las guerras carlistas”, Madrid 1993, uzupełniona znakomicie przez E. Roldana słownikiem biograficznym dowódców karlistowskich: „Estado mayor general carlista. En las tres guerras del siglo XIX”, Madrid 1998. Wiele informacji o karlizmie można znaleźć także w: S. Galindo Herrero, „Historia de los partidos monárquicos bajo de la Segunda República”, Madrid 1954, oraz M. Artola, „Partidos y programas políticos 1808-1936”, t. 1-2. Madrid 1977.
Cyt. za: S. Payne, „Unamuno`s Politics,” [w:] „Unamuno. Creator and Creation.” (eds. by J. Rubia Barcia, M. A. Zeitlin), Berkeley – L.-A. 1967, s. 204. (Nb., w 1874 roku Unamuno, jako 10-latek, przeżył oblężenie Bilbao przez karlistów, co wyryło się mocno w jego pamięci).
Znamienne, że polski admirator karlizmu (i rozmówca wielu ze współczesnych mu karlistów) Jędrzej Giertych twierdził – może ze zbyt daleko idącą pewnością sądu – iż gdyby Don Karlos wyznawał poglądy masońsko-liberalne, a otoczenie małoletniej Izabeli składało się z katolickich tradycjonalistów, to karliści znaleźliby jednak jakiś „casus” usprawiedliwiający odstąpienie od reguł Prawa Salickiego i zrezygnowaliby z formalnego legitymizmu dynastycznego – zob. id., „Hiszpania bohaterska,” Warszawa 1937, s. 146 i 319.
Virtual Vendée’s Editorial Note
