Akcja Francuska po II wojnie światowej [2]

Tym, któremu w sposób szczególny przypada zasługa wskrzeszenia ruchu, niczym Feniksa z popiołów, był przedwojenny działacz Federacji Studentów AF i sekretarz generalny Kamelotów Królewskich /Camelots du Roi/, a w czasie wojny redaktor lyońskiej „L`Action Française”5 – Georges Calzant (zm. 1962). Calzant zaczął od wydawania nielegalnych6 „Documents nationaux”. W sumie ukazały się 24 zeszyty „Dokumentów”, częściowo pod różnymi tytułami („La France libre”, „Paroles libres”, „L’Avenir français”, „La Seule France”). W 1947 roku stało się już możliwe wydawanie pisma legalnego, jednak tytuł „L`Action Française” był nadal zakazany. Dlatego dziennik7, który pod redakcją Calzanta zaczął się ukazywać 10 czerwca 1947 roku przybrał nazwę przynajmniej inicjałami mającą przypominać tamten tytuł: „Aspects de la France”8. Żaden kamuflaż nie mógł jednak zwieść wrogów; już 5 XI 1947 dziennik socjalistyczny „Le Populaire” grzmiał: „Aspects de la France, bliźniacza kopia L`Action Française, mają czelność publikować co tydzień artykuły gloryfikujące zdrajcę Pétaina”9. Stosownie do tej denuncjacji, „organy” zachowały „czujność”: 24 V 1948 minister spraw wewnętrznych Jules Moch wydał zakaz rozprowadzania gazety w kioskach, który obowiązywał do 1951 roku10.

Od października współdyrektorem politycznym pisma został zwolniony z więzienia nestor ruchu, Maurice Pujo. Wciąż więziony Maurras nadsyłał z Clairvaux artykuły sygnowane pseudonimami: Octave Martin i Léon Rameau. Do redakcji „Aspects…” weszli: historyk ruchu (Histoire de l`Action française, 1950) – Robert Havard de la Montagne, Roger Joseph, Louis-François Auphan, René Brecy, René Rancur, Pierre Boutang i Michel Vivier.

Nieco wcześniej, bo w 1946 roku, inna grupa maurrassiens rozpoczęła wydawanie dwutygodnika „L’Indépendence française”, którego redaktorem naczelnym był11 Marcel Justinien, a jego zastępcą Jean-Jacques Lagor (Arfel/Madiran). Z pismem współpracowali m. in.: szkolny kolega i biograf Maurrasa /Maurras, l`homme d`action, 1937/ – Simon Arbellot, Gonzague Truc i René Johannet. Pomiędzy bliskimi sobie przecież ideowo pismami doszło jednak do kontrowersji na tle oceny „kolaboracjonizmu” faszystów francuskich z „Je suis partout”, którzy opowiadali się za współpracą z III Rzeszą, celem budowy „Nowego Ładu” europejskiego, i którzy zapłacili za swój tragiczny błąd śmiercią (rozstrzelaniem R. Brasillacha i samobójstwem P. Drieu La Rochelle`a). Lagor bronił „kolaboracjonistów”, wskazując na czysto ideowe motywy ich postawy, z której się zresztą wycofali przed końcem wojny, i na to, że ich kolaboracjonizm był wyłącznie intelektualny; nie splamili się oni żadnymi czynami niegodnymi. Dlatego też patrioci powinni starać się o rehabilitację także tej grupy. Redakcja „Aspects…” natomiast, wsparta w tym autorytetem Maurrasa, była przeciwna rehabilitowaniu „kolaboracjonistów”, uważając ich za autentycznych zdrajców, którzy nie stali na nacjonalistycznej platformie: „tylko Francja” /la seule France/, lecz „internacjonalistycznego” faszyzmu. Nieprzekonany Madiran, po wydaniu kilku numerów „L`Indépendance française nouvelle”, odszedł wówczas od ścisłych związków z AF do działalności w ruchu katolickim, zaś „L`Indépendance…” została w lipcu 1950 roku wchłonięta przez „Aspects…”, które 23 IV 1954 odważyły się już umieścić podtytuł: „L`Hebdomadaire d`Action française”.

20 grudnia 1949 roku, podczas zjazdu w Towarzystwie Naukowym w Dzielnicy Łacińskiej, na którym wiele osobistości domagało się rewizji procesu Maurrasa, doszło do spektakularnego wydarzenia, jakim było pojednanie /réconcilliation/ patriotów francuskich spod znaku Marszałka i spod znaku Generała. Jego bohaterami byli: z jednej strony, historyczny przywódca AF, Maurice Pujo, z drugiej zaś, bohater Ruchu Oporu, pułkownik Rémy (właściwie: Gilbert Renault), którzy podali sobie dłonie. Nie należy przez to rozumieć zawarcia politycznego sojuszu maurrasistów z de Gaulle`m, niemniej początek lat 50. stanowi jedyny w historii okres pewnego zbliżenia pomiędzy nimi, a powstanie (1947) i program gaullistowskiego Zgromadzenia Ludu Francuskiego (RPF) rojaliści oceniali pozytywnie; dopiero w V Republice stosunki pomiędzy obu ugrupowaniami pogorszą się już na zawsze. Na razie płaszczyzną współdziałania była walka z zagrożeniem komunistycznym i w obronie niezawisłości Francji od struktur ponadnarodowych. Maurrasiści prowadzili kampanię demaskującą liczne przypadki zdrady FPK, której agenci mordowali żołnierzy walczących w Indochinach; następnie w obronie miażdżonych przez Armię Czerwoną Węgier, a wreszcie przeciwko koncepcji wspólnej armii „europejskiej” i Traktatowi Rzymskiemu (1957), powołującemu EWG.

Początek lat 50. w ogóle był chwilą swobodniejszego oddechu dla monarchistów. W czerwcu 1951 roku do parlamentu wszedł, z listy „niezależnych republikanów” (UNIR) bliski im, mecenas (obrońca Pétaina) Jacques Isorni (1911-1989). 21 marca 1952 prezydent Vincent Auriol ułaskawił Maurrasa; ta radość z powodu uwolnienia Mistrza została zresztą rychło (16 XI 1952) zmącona jego odejściem do Pana. Ostatnia książka Maurrasa /Votre Bel Aujourd`hui/ była politycznym testamentem dla narodowych monarchistów, wzywającym ich do walki ze wszystkich sił przeciwko projektowi unii francusko-niemieckiej i federalizmowi „europejskiemu”. Niedługo potem umierają inni historyczni przywódcy AF: Maxime Real del Sarte (1954) i Maurice Pujo (6 IX 1955).

Ostatnią decyzją Pujo, wykonaną już po jego zgonie, było powołanie jawnej organizacji monarchistów na bazie istniejących od 1950 roku kół Przyjaciół Aspektów Francji /Amis d`Aspects de la France/. Utworzona pod koniec 1955 roku organizacja przybrała nazwę Restauracja Narodowa. Centrum Propagandy Rojalistycznej i Akcji Francuskiej /Restauration nationale. Centre de Propagande Royaliste et d`Action Française/. Czteropunktowa rezolucja założycielska RN głosiła:

Bez ładu politycznego nie ma ani witalnych ludzi, ani społeczeństwa, ani bezpieczeństwa, ani szczęścia, ani honoru.

Tylko Naród stanowi wspólnotę całkowitą, rozległą i trwałą, dostarczającą jednostkom zdolności tworzenia praw zakorzenionych w historii oraz środków uczestniczenia w cywilizacji ogólnoludzkiej.

Ustrój republikański jest dla Francji śmiertelnym zagrożeniem.

Ocalić Francję może jedynie Restauracja Monarchii Tradycyjnej12.

Przypisy:

5 Latem 1944 uwięziony wraz z M. Pujo w Fort Motluc i torturowany przez Gestapo. Wprawdzie „liberatorzy” też go aresztowali, ale wkrótce został zwolniony.

6 Brak legalizmu był przymuszony wprowadzeniem systemu koncesyjnego na tytuły i reglamentacją przydziału papieru dla gazet; przynajmniej tedy dopóki w rządzie byli komuniści, maurrassiens nie mieli żadnej szansy legalnego otrzymania papieru.

7 Z powodu trudności finansowych od listopada 1948 roku musiał stać się tygodnikiem.

8 Ściśle mówiąc, do 1950 roku pełny tytuł brzmiał: „Aspects de la France et du Monde”.

9 Cyt. za: P. P[ujo], Dans la clandestinité, „L`Action Française 2000” Numéro hors-série. Printemps 1999, s. 24.

10 Nb., okólnik ten dotyczył jednocześnie organu rojalistów i pism… pornograficznych!

11 Z przerwą na „odsiadkę” w więzieniu Santé od października 1946 do marca 1947.

12 Cyt. za: E. Seuillard, G. Virebeau, La Restauration Nationale, [w:] H. Coston (red.), Partis, journaux et hommes politiques d`hier et d`aujourd`hui, „Lectures françaises” Numéro special. Décembre 1960, s. 36.